Jakie maseczki do twarzy poprawiają jej wygląd?

Przyznam, że w ostatnim czasie nie należę do osób, które regularnie stosują pielęgnację twarzy w postaci maseczek, ale za to mam swoich ulubieńców, po których chętnie sięgam i wiem, że się na nich nie zawiodę. Rodzaj maseczki dobieram w zależności od nastroju i możliwości czasowych, ale efekt uzyskany to zawsze zdrowo wyglądająca skóra, zdecydowanie napięta i nawilżona. 

Glinka dobra na wszystko

Nie pamiętam od jak dawna chętnie sięgam po maseczki z glinką, a w ostatnim czasie biała, która ma delikatne działanie, stąd jest odpowiednia dla cer wrażliwych, suchych i dojrzałych. Mimo, że nie posiadam takiej skóry to i tak ją lubię za dobroczynne działanie. Biała glinka w delikatny, ale skuteczny sposób pomaga w pozbyciu się zanieczyszczeń, nie naruszając przy tym ochronnej bariery skóry oraz nie wysuszając jej, a to dzięki posiadaniu pH neutralnego dla skóry. Dodatkowymi zaletami jej jest wyciszenie skóry, łagodzenie stanów zapalnych, ściągnięciu porów oraz poprawa ukrwienia i kondycji skóry. Jest to biały proszek, który należy rozrobić z woda na gęstą pastę i nałożyć na twarz. W czasie trzymania maseczki należy pamiętać by nie doprowadzić do jej zastygnięcia, a żeby sobie w tym pomóc możesz zastosować tonik lub wodę termalną. Niestety zmywanie jej nie jest takie szybkie, ale za to po zastosowaniu skóra jest oczyszczona i wyciszona. 

Złota maseczka na szybko

Kiedy nie dysponuję dużą ilością wolnego czasu lub zwyczajnie nie mam ochoty bawić się w przygotowywanie maseczek, zawsze sięgam po te typu peel off, a ulubioną w ostatnim czasie jest maska z Avon Planet Spa Luxuriously Refining. Jest to idealna maseczka na szybkie spa. Zamknięta jest w wygodnej tubce i wydobycie produktu nie sprawia problemu, nakłada się ją bardzo szybko, a jej gęsta konsystencja utrzymuje maskę tam, gdzie ją nałożysz, a do tego błyszczysz złotem, bo taki wygląd ma ta maseczka. Niezależnie czy położę cienką warstwę czy grubszą po zastygnięciu idealnie ściągam ją ze skóry, bez większych konieczności dodatkowego zmywania wodą. Szybkość jej zastygania zależy od grubości warstwy jaką położysz. Jaki jest efekt po zdjęciu? Skóra jest gładka, napięta i nawilżona, tak jak po świeżym zaaplikowaniu kremu. Na mojej mieszanej cerze, bez większych skłonności do  zanieczyszczeń, maseczka nie wywołała uczulenia, ani innych nieprzyjemnych efektów. Jest to na ten moment mój faworyt w leniwym domowym spa i zdecydowanie zawsze muszę mieć zapasowe opakowanie w domu tego produktu. Lubisz gotowe maseczki z Avon? Jeśli tak to świetnym rozwiązaniem jest praca w Avon jako konsultantka, połączenie przyjemnego z zarabianiem bez zobowiązań. 

Algi idealne na lato i nie tylko

Maseczki algowe to jedne z moich ulubionych w okresie letnim, dzięki efektom chłodzenia po ich nałożeniu na twarz. Posiadają wiele właściwości działających na całe ciało, ale jeśli chodzi o buzię, najważniejsze z nich to nawilżenie, odżywienie, regeneracja, wzmocnienie ścian naczyniowych, ujędrnienie oraz odmłodzenie. Oczywiście nałożone na inne partie ciała mają takie samo zastosowanie. Algi należą do maseczek z którymi trzeba pracować szybko, ponieważ również szybko zastygają, ale niestety mimo tego lubią po nałożeniu lekko spływać z twarzy, jednak to nie problem przy ich właściwościach. Ja jestem zwolenniczka nakładania ich na całą twarz, łącznie z ustami, zostawiając jedynie nos do oddychania. Zaaplikowana maska i czas jej noszenia to czysta przyjemność, zawsze delektuje się tym momentem, natomiast usuwanie jej jest dziecinnie proste. Z racji, że zawsze nakładam grubą warstwę papki to po zastygnięciu schodzi momentalnie i przy okazji mam odlew swojej twarzy. W efekcie końcowym moja skóra jest napięta, rozjaśniona i ekstremalnie nawilżona, co w okresie letnim jest pożądane, a dodatkowo mam zwężone pory. 

Jakie są Twoje ulubione maseczki po które sięgasz najczęściej? 

Miłego dnia

Aleksandra