Witaj !
O moim stosunku do toników pisałam już nie raz, jest to kosmetyk, którego kiedyś unikałam przez niewidoczne jego działanie, a później stał się moim niezbędnikiem. Codziennie po oczyszczaniu twarzy stosuje go i już nie wyobrażam sobie inaczej oraz ominięcia tego punktu. Ale jaki produkt wybrać skoro mamy tyle dostępnych na rynku pod różnymi nazwami. Tonik czy hydrolat ? Właśnie o tej drugiej grupie troszkę więcej Ci opowiem, a dokładnie o hydrolacie Oczarowym od Cosmeceuticum. Zastanawiasz się nad jego wypróbowaniem u siebie ? Koniecznie przeczytaj o nim więcej i przekonaj się, że warto.
Czym jest hydrolat oczarowy ?
Hydrolat oczarowy to produkt o silnych właściwościach antyoksydacyjnych i przeciwzapalnych. Hydrolat otrzymywany jest z liści krzewu oczarowego, które zawierają dużą ilość garbników, w tym najcenniejszą hamamelitaninę - substancję odpowiadającą za właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne wody oczarowej. Najczęściej polecany jest dla cery naczynkowej, podrażnionej czy zaczerwienionej, a także dojrzałej, tłustej oraz trądzikowej. Stosowany na skórę działa ściągająco, antybakteryjnie, przyspiesza gojenie podrażnionej skóry, a także łagodzi ją i odświeża. W efekcie zmniejsza zaczerwienienia, wzmacnia i zwęża naczynka, zmniejsza produkcję sebum jak i zmaga się z wolnymi rodnikami i opóźnia przedwczesne starzenie skóry. Zalecany jest również we wspomaganiu walki z łuszczycą, egzemą czy zmianami atopowymi skóry.
Składowa mieszanka :
Hamamelis Virginiana Leaf Water*, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate
*zawartość 99,4%
*zawartość 99,4%
Pierwsze spostrzeżenia :
Hydrolat zamknięty jest w szklanej butelce z aplikatorem dzięki któremu wydostajemy produkt za pomocą mgiełki. Konsystencja kosmetyku jest płynna i wygląda jak woda, bez zabarwienia. Zapach leśno-ziołowy. Wydajność produktu bardzo dobra, niewielka ilość już tonizuje twarz, przez co nie zużywamy jednorazowo dużo produktu i starczy nam na dłużej.
Wrażenia po lepszym poznaniu :
Hydrolat to kosmetyk, który zawsze mnie intrygował, byłam ciekawa jego działania w porównaniu ze zwykłymi tonikami. Oczarowy to jeden z popularniejszych tego typu produktów, zapewnienia jego działania wile obiecują. Tym bardziej chętnie zabrałam się za jego testowanie. Posiadam skórę mieszaną, raz w większym stopniu suchą, a raz tłustą. Hydrolat stosuje codziennie od ponad miesiąca, wieczorem po oczyszczeniu twarzy. Produkt nakładam na wacik i rozprowadzam za pomocą niego kosmetyk na twarzy. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze nieprzyjemnej warstwy. Nie lepi się, ani nie ma uczucia ściągnięcia. Jak działa na mojej skórze ? Jak wiadomo nie można jasno określić działania produktów typu tonik przez ich niewidoczność, ale po dłuższym stosowaniu czuć różnicę na skórze. Przede wszystkim skóra jest uspokojona i bez podrażnień, nawet po zastosowaniu mocnego peelingu mechanicznego, szybko znikają zaczerwienienia. Niesamowitym atutem toniku jest zmniejszenie wydzielania sebum, co ucieszy osoby borykające się ze świecącą skórą szczególnie latem. Obecnie stosuje jedynie krem BB lub sam puder i przez cały dzień nie mam problemu z nadmiernym wydzielaniem sebum. Świetna sprawa prawda ? Dodatkowo cera unormowała się i nie mam problemów z nieprzyjemnymi niespodziankami nawet w momentach buzujących hormonów. Jeśli jakiś produkt powoduje zapychanie u mnie to bardzo szybko niweluje tego efekty. Dodatkowymi zaletami, które czujemy to miękka i delikatna skóra. Tonik obecnie wędruje do mojej siostry, która posiada cerę naczynkową i będzie testować go u siebie. Z pewnością pojawi się aktualizacja działania toniku na wszystkie problemy związane z naczynkami. Jeśli zastanawiasz się jeszcze nad wypróbowaniem tego hydrolatu, z całą odpowiedzialnością mogę go polecić. Nawet zapach, który jest ziołowo - leśny nie przeszkadza mi w używaniu, choć pewnie czułe noski może lekko drażnić. Czujemy go jedynie podczas aplikacji produktu na wacik. Przy rozprowadzaniu na skórze nie czujemy go i nie pozostaje na naszej skórze.
Cena ok 20 zł / 100 ml
Plusy :
+ Łagodzi podrażnienia
+ Zmniejsza wydzielanie sebum
+ Łagodzi zaczerwienienia
+ Nawilża i odświeża skórę
Minusy :
- Zapach
Jakie hydrolaty jeszcze polecacie ?
Chcecie swój egzemplarz ? Za banerem znajdziecie ten jak i wiele innych z dodatkowym upustem. Wystarczy kliknąć w baner.
Miłego dnia !
Aleksandra Anna
Fajnie, ze jest wlasnie taka forma aplikacji:)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię różany, przy mojej skórze suchej wrażliwej najlepiej się sprawdza.
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie kolejnym do wypróbowania :)
UsuńNie miałam z nim styczności
OdpowiedzUsuńMyślę, że polubiłabym się z nim. Tym bardziej, że czasem borykam się z problemami na skórze. Myślę, że nawet zapach, by mnie nie zraził bo lubię ziółka :)
OdpowiedzUsuńhttp://verierra.blogspot.com/
Więc jak najbardziej zachęcam do wypróbowania :)
Usuńmam go i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nigdy nie używałam hydrolatu
OdpowiedzUsuńi u mnie taki sam, jest super!
OdpowiedzUsuńDaj znać jak sprawdzi się u Twojej siostry bo sama mam cerę naczynkową i jestem ciekawa czy coś pomaga. A nigdy nie słyszałam nic o hydrolacie. Jestem zaciekawiona, mogłabym kupić i przetestować :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością zamieszczę o nim wpis odnośnie problemów z naczynkami
UsuńJa też nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez użycia toniku :) Miałam też podejście do hydrolatów, ale właśnie po nich nie widziałam większych efektów, dlatego zostałam przy tonikach.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolat oczarowy, ale miałam innej marki
OdpowiedzUsuńTeraz używam różanego :)
Nie miałam jeszcze żadnego hydrolatu.
OdpowiedzUsuńNie używałam niczego podobnego, ale w sumie ciekawy kosmetyk.
OdpowiedzUsuńCzęsto wracam do bławatkowego i pomarańczowego :)
OdpowiedzUsuńBędę w przyszłości próbować i tych ;)
UsuńMiałam go af kors, mój ulubiony to pomarańczowy, ale i mój różany :)
OdpowiedzUsuńU mnie z pewnością to nie ooniec przygody z hydrolatami
UsuńO hydrolatach tylko czytam na blogach, nie próbowałam na sobie ;)
OdpowiedzUsuńMam go,mam :D jest wspaniały-to mój drugi oczarowy i uważam że jest najlepszy dla tłustej cery :) ponoć pomarańczowy też jest dobry,ja miałam jeszcze tylko różany,ale oczarowy bardziej sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńRóżany będzie kolejnyn na jaki się skuszę, bo również dużo dobrego o nim słyszałam :)
Usuńjeszcze nie miałam z nim styczności.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu już ciekawią mnie hydrolaty.
OdpowiedzUsuńOd dawno chcę wypróbować hydrolat oczarowy
OdpowiedzUsuńja mam w domu lipowy ;) nie sądziłam,że mają tyle właściwości.
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja chyba wolałabym bez sprayu, bo wolę nakładać na wacik. Oczarowego nie miałam - trochę obawiam się zapachu właśnie. Różany bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńOczar całkiem niezłe mi służy ;)
OdpowiedzUsuńmam go i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńMam pomarańczowy i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńhttps://naczelna-kombinatorka.blogspot.com/
nie miałam nigdy ale wydaje się ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy post :)
Zaciekawiłaś mnie tym produktem. Z chęcią bym przetestowała. Zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje :)
OdpowiedzUsuńNa ten moment hydrolat odpada ze względu na zapach, ale w przyszłości z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam i fajnie się spisywał na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńWow, muszę go wypróbować bo sebum daje mi nieźle popalić. Jeśli chodzi o hydrolaty to jeszcze nie używałam żadnego :) ale toniki stosuję, wcześniej też unikałam :)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam żadnego hydrolatu
OdpowiedzUsuńja mam naczynkową musze go mieć!
OdpowiedzUsuńMam ten sam tylko z Biochemii Urody i sama nie wiem czy działa czy nie:)
OdpowiedzUsuńMam suchą skórę i słyszałam, że dla mnie nie jest polecany :(
OdpowiedzUsuńHydrolaty uwielbiam i na ten też się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z hydrolatem oczarowym z Bioline, chętnie sprawdzę i ten :)
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuń