Jakie korzyści dla skóry ma aloes?

Nie od dziś wiadomo, że aloes ma wiele pozytywnych właściwości i chyba nie znam osoby która chociaż raz w życiu nie korzystała z czystego aloesu lub produktów na jego bazie. Ja sama jestem wielką fanką tej roślinki jako dodatek do różnego rodzaju kosmetyków, ale przede wszystkim w czystej postaci. A czy wiesz, że aloes ma około tysiąca korzyści i zastosowań dla skóry np. od produkcji kolagenu po łagodzenie łupieżu. W tym wpisie pokażę Ci powody dla których warto złapać butelką aloesu lub świeży liść tej roślinki, jakie korzyści ma dla skóry oraz jak można go wykorzystać we własnej rutynie kosmetycznej. 

Dlaczego aloes działa korzystnie na skórę?

Żel aloesu zawiera dwa hormony Auksynę i Gibereliny, które pomagają w gojeniu się ran i mają właściwości przeciwzapalne, zmniejszające stan zapalny skóry. Dodatkowo aloes zawiera przeciwutleniacze, takie jak beta karoten, witamina C i E, które sprawiają, że aloes doskonale nawilża i działa przeciwstarzeniowo. Wszystkie te składniki powodują, że aloes umożliwia szybkie i naturalne gojenie się skóry. Jest doskonały do stosowania na trądzik ze względu na swoje antybakteryjne, antywirusowe i przeciwgrzybiczne działanie. Aloes  zawiera lupeol, kwas salicylowy, azot mocznikowy, kwas cynamonowy, fenole i siarkę, które zabijają bakterie mogące powodować trądzik. Przy regularnym stosowaniu cztery razy dziennie aloesu badania wykazały, że jest skuteczny w leczeniu przebarwień spowodowanych promieniowaniem UV oraz potradzikowych. Inne  badanie wykazało, że miejscowe stosowanie aloesu może powstrzymać przebarwienia przed  wytwarzaniem większej ilości melaniny, pigmentu, który w przypadku nadmiernej produkcji powoduje powstawanie ciemnych plam. Ze względu, że jest beztłuszczowy, lekki i zatrzymuje wilgoć, nie ingerując we własne skórne olejki, idealnie nada się jako środek nawilżający dla cer tłustych. Oprócz zdolności do uzupełniania i zatrzymywania wilgoci w skórze, aloes  stymuluje również produkcję kwasu hialuronowego  oraz włókien kolagenowych i elastynowych w skórze. Wszystko to jest tym, czego potrzebujemy, aby skóra była nawilżona, jędrna i elastyczna. Co jest jeszcze bardziej istotne, bo jak wiadomo kolagen, elastyna i kwas hialuronowy zanikają naturalnie wraz z wiekiem.

Jak używać rośliny aloes?

Ja swój aloes zaczęłam hodować od małej odnóżki i moje zdziwienie było ogromne jak zobaczyłam w jak szybkim tempie się rozrasta i wypuszcza nowe młode pędy. Już z niewielkiej łodygi, otwierając ją, możemy wydostać żelową konsystencję, którą można wcierać w skórę, w celu złagodzenia ran, oparzeń lub innych problemów skórnych. Innym sposobem na wykorzystanie własnej roślinki jest wcieranie w skórę kawałka aloesu jako kremu lub maski, a co więcej można łodygę aloesu pokroić na mniejsze kawałki i zamrozić, takim sposobem przedłużymy okres przydatności do spożycia. Jeśli jednak jesteśmy fanami formy żelu jaką kupujemy w sklepie, wystarczy włożyć zawartość liścia do blendera i tak uzyskać oczekiwaną konsystencję. Jeśli zdecydujesz się na taką formę to pamiętaj, by swój specyfik trzymać w lodówce, bo bez dodatkowych substacji konserwujących aloes zepsuje się w ciągu kilku tygodni. 

Do czego można wykorzystać aloes?

Tak jak już wyżej wymieniłam jest wiele pozytywnych korzyści dla skóry ze stosowania aloesu, ale do czego konkretnie można go zastosować? Oto kilka przykładów:

• Żel antybakteryjny - w ostatnich latach jeden z pożądanych produktów, połączenie aloesu i spirytusu, daje nam domowej roboty żel do dezynfekcji dłoni,
• Peeling do ciała - dodaj to co lubisz, kawę, cukier lub sól, a otrzymasz delikatny peeling do ciała,
• Ratunek na wysuszone usta - wystarczy posmarować usta aloesem i dać mu się wchłonąć by poczuć nawilżenie,
• Zastosowanie na poparzenia - czysty aloes wsmarowany w poparzenia słoneczne pozwala szybko odczuć ulgę i zagoić podrażnienia,
• Tonik - po umyciu twarzy można nałożyć żel aloesowy, ma on zbliżone pH do naszej skóry, więc pomaga przywrócić jej naturalne pH,
• Nawilżenie skóry - możesz dodać odrobinę aloesu do ulubionego kremu lub stosować go jako serum pod krem, dzięki jego właściwościom zatrzymującym wodę idealnie nada się jako produkt dający bazę nawilżającą,
• Odżywka do włosów - swoje właściwości nawilżające może również oddać włosom oraz skórze głowy łagodząc objawy łupieżu. W połączeniu z olejkiem na włosach szczególnie lubiących się puszyć sprawdzi się idealnie,
•  Leczenie trądziku - nakładaj żel 1-2 razy dziennie na miejsca, gdzie występuje trądzik, nie ma konieczności zmywania,
• Dodatek do maseczki z glinki - aby wzbogacić maseczkę z glinkami wystarczy dodać odrobinę aloesu i takie połączenie zrobi cuda na skórze,
• Maska na skórę głowy - wystarczy nałożyć aloes przy cebulkach włosów i pozostawić na 20 minut, później wykonać swoją zwyczajną rutynę mycia głowy i włosów. W efekcie zredukujesz łupież i pozbędziesz się swędzącej skóry głowy,
• Ulga po goleniu - to specjalnie dla panów i nie tylko, aloes nałożony po goleniu idealnie załagodzi podrażnienia po maszynce,
• Łagodzenie opuchlizny pod oczami - wystarczy wsmarować w okolicę oczu niewielką ilość aloesu, ma on właściwości przeciwobrzękowe, a najlepszy efekt będzie jeśli wcześniej żel będziesz trzymać w lodówce,
• Ukąszenia owadów - korzyści płynące z właściwości łagodzących można wykorzystać przy ukąszeniach czy użądleniach owadów,

Co jest lepsze własna hodowla aloesu w domu czy kupienie gotowych produktów z aloesem? Oczywiście wygodniejsze jest kupienie gotowca i korzystanie z niego od razu, ale prawda jest taka, że dostanie czystego aloesu na rynku wcale nie jest takie proste. Nie oszukujmy się, trzymanie w domu aloesu nie jest wielkim wyzwaniem, szczególnie, że jak dajemy roślinie warunki to rośnie szybko, a wydobycie z łodygi żelu zajmuje chwilę. W taki sposób mamy gwarancję, że to co stosujemy na naszą skórę, jest naturalne i przyniesie same zamierzone efekty. Jak widzisz wiele korzyści dla skóry ma aloes, dlatego gorąco polecam sięgać po niego regularnie. 

Ciekawa jestem czy Ty znasz jakieś inne zastosowania żelu z aloesu i czy sięgasz po ten naturalny kosmetyk? 

Pozdrawiam, 

Aleksandra