kwietnia 27, 2022

Jak wejść w rolę macochy?

patchwork family, rodzina patchworkowa, dwa plus jeden, rola macochy, przybrane dziecko, family, rodzina z odzysku, pasierb, rola macochy


Jakbym cofnęła się w czasie o wiele miesięcy i usłyszała, że będę planowała ślub z facetem, który ma dziecko i wychowuje je na pełen etat uznałabym to za dobry żart. A jednak życie płata figle i tak jak myślałam, że się nie stanie właśnie jest i niczego bym nie zmieniła. Moje życie wywróciło się do góry nogami, byłam singielką bez dzieci, a teraz narzeczoną i przyszłą macochą. Jak zaadoptowałam się w nowej sytuacji, co nieco Ci o tym opowiem. 


Wchodząc w tradycyjny związek jesteśmy we dwoje z partnerem i dzielimy ten czas jedynie dla siebie wzajemnie, w sytuacji rodzin patchworkowych trzeba dzielić to na trzy, a największą uwagę przykładać dla tej najmniejszej istoty. Dla rodzica jest to naturalne i przychodzi samo z siebie, ale dla mnie był to aspekt do nauczenia się i wdrożenia w życie. Czy było łatwo? To zależy, ale co najważniejsze, to w szybkim tempie udało się wejść w nową sytuację. Przyznaje, że w naszym przypadku Młody bardzo szybko mnie zaakceptował i to pewnie ułatwiło wszystko, od razu weszliśmy w przyjacielska relację. Ważną kwestią stało się porozumienie z dzieckiem, u nas kluczowa okazała się komunikacja, przez szczere rozmowy i otwieranie się obu stron na siebie, staliśmy się dla siebie bardzo ważni i bliscy sobie, co bardzo ułatwia życie razem. W momencie kiedy zrozumiałam, że jestem również odpowiedzialna za Młodego, opieka nad nim i tworzenie prawdziwej rodziny wyszło naturalnie. Fakt nie zawsze jest kolorowo, ale patrzenie w szerszej perspektywie ułatwia wiele. 


Co było najcięższe w całej sytuacji? Z pewnością wyrzucenie z głowy stawiania siebie na pierwszym miejscu, czy to dobre czy nie, nie wiem, ale w patchworku jest konieczne, by rodzina prawidłowo funkcjonowała. To co naturalnie przychodzi rodzicom z momentem pojawienia się dziecka na świecie, ja musiałam się nauczyć. W całej sytuacji ważnym jest, aby ustalić zasady, czego od siebie oczekujemy i jaką role mamy odgrywać, kiedy to wszystko będzie jasne nie będzie dochodzić do nieporozumień. 


Zanim weszliśmy we wspólny rytm wiele emocji przeze mnie przechodziło i niekiedy walczyłam sama ze sobą, ale zawsze w takich sytuacjach pomaga postawienie sobie pytania, co tak naprawdę jest dla mnie ważne i na czym mi zależy. Związek na ogół jest ciężką pracą, a patchworkowa rodzina i rola macochy wymaga szczególnej uwagi i ostrożności. Jeśli mamy wsparcie partnera jest łatwiej i we dwoje sprawnie przechodzi się przez wiele niedogodności, a co jest najważniejsze, to fakt, że obu stronom zależy na tym samym i mamy wspólny cel. 


Zatem jak wejść w rolę macochy? Przede wszystkim trzeba uświadomić sobie, że nie jest to łatwy proces oraz nie przychodzi od razu. Tego trzeba się nauczyć, zaczynając od zmiany myślenia i jasnego postawienia zasad i priorytetów. Długie i szczere rozmowy z partnerem pozwolą na zrozumienie oczekiwań obu stron, a wtedy działając razem powoli, ale naturalnie zaczynasz postępować jak odpowiedzialny opiekun tego najmłodszego. Dla zdrowia psychicznego należy pamiętać, by przy tym wszystkim zostać sobą, fakt życie zmienia się o 180 stopni, ale jeśli nie zostawimy dla siebie części starego życia, np. swoich pasji i tego co daje nam przyjemność, to nawet przy największych staraniach nie będziemy w stanie stworzyć szczęścia dla siebie i swoich najbliższych. Rób zawsze wszystko zgodnie ze sobą, rozmowy i szczerość to klucz do szczęścia wszystkich.


Ciekawa jestem czy Ty masz doświadczenia z patchworkiem i jak u Ciebie przebiega życie rodzinne?


Miłego dnia, 

Aleksandra

9 komentarzy:

  1. Na pewno w sytuacji takiej jak Twoja nie odnalazłam bym się w roli mamy. Prędzej koleżanki czy przyszywanej siostry. Nie mam cierpliwości do dzieci, nawet swoich. Najlepiej mi się z nimi rozrabia 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie jestem osobą, która ma mało cierpliwości, ale do Młodego jest jej pełne morze, razem psocimy, że ojciec czasami ma mocno przekichane hehe ale prócz mega kumpelskiej relacji są też zasady, które Młody szanuje i też często razem je wymyślamy :)

      Usuń
  2. Moja córka właśnie ma 8 letnią córkę i za miesiąc wychodzi za mąż za kawalera. Mieszkają już 2 lata, wnuczka jest bardzo do niego przywiązana, on bardzo opiekuńczy, odpowiedzialny, oby tak było do końca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ślub jest zaplanowany na przyszły rok i młody nie może się doczekać, ciągle wypytuje kiedy będzie mógł zanieść nam obrączki do ołtarza :) Trzymam kciuki za rodzinę Twojej córki, żeby im się wszystko dobrze układało.

      Usuń
  3. osobiście nie mam jstyczności, ale masz racje długie szczere eozmowy mogą wiele pomóc wyjaśnić

    OdpowiedzUsuń
  4. Rola macochy czy ojczyma wymaga wielu poświęceń i czasu. Nie zawsze dziecko partnera/ partnerki się szybko przyzwyczaja. Często potrzeba na to czasu i cierpliwości :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest to tak indywidualna sprawa, że ciężko jest przewidzieć jak się potoczy adaptacja, oby było dużo sukcesów takich jak u mnie :)

      Usuń
  5. Nie jest to na pewno najłatwiejsza rola, ale jeśli są chęci i starania ze wszystkich stron, to na pewno wszystko się da zrobić :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że ze mną jesteś ! Poznajmy się i zostaw ślad po sobie,tak będzie łatwiej :)
Wszelkie Twoje pytania czy wątpliwości zostaną rozwiązane najlepiej jak się da.

Copyright © DwojeWeTroje , Blogger