Witajcie :)
Na początek włosy :
1. KMS California Hair Play - Bardzo dobry suchy szampon, świetnie sprawdza się na moich włosach. Niewielka ilość je odświeża i nadaje na dłuższy czas ładny wygląd. Nie bieli włosów, a do tego ślicznie pachnie Jedyni minus to niestety cena, bo koszt takiego opakowania to niecałe 100 zł.... Sporo prawda, ale na szczęście wydajność tego produktu jest odpowiednia w porównaniu do ceny. Ja zapewne nie raz skuszę się jeszcze na ten suchy szampon, za jego działanie i zapach, ale wiem, że nie każdy skusi się na niego.
2. Schwarzkopf Got2be - Jak dla mnie najlepszy lakier do włosów jaki miałam do tej pory. Świetnie pachnie i rewelacyjnie utrwala włosy. Inne lakiery na moich włosach jedynie je obciążały, a po chwili nie było efektu utrwalenia fryzury. Z tym na szczęście jest inaczej, szybko utrwala fryzurę, nie skleja włosów i bardzo łatwo wyczesać go z włosów. Jak dla mnie idealny i już kolejne opakowanie czeka w kolejce do użycia.
Twarz :
1. Sylveco lipowy płyn micelarny - dobry płyn, który skutecznie i szybko usuwa makijaż bez podrażnień i uczulenia. Wydajny i z pewnością mogę go polecić.
Ciało :
1. Original Source - jedne z moich ulubionych żeli pod prysznic. Bardzo ładnie pachną, mają fajną konsystencję oraz są wydajne. Lubię do nich wracać i z pewnością jeszcze nie raz będą u mnie gościć.
2. Isana żel pod prysznic - stara dobra Isana to chyba hit u każdego i chyba każdy przynajmniej raz używał ich żeli. U mnie często goszczą i zapewne to się nie zmieni.
1. Isana dezodorant - bardzo ładny zapach, który utrzymuje się na długo. Przede wszystkim mamy pewność ochrony przed poceniem na długi czas,a co za tym idzie przykrym zapachem. Tani a dobry produkt.
1. Exclusive Cosmetica Spa dla stóp - maska w skarpetkach. Bardzo ciekawy produkt szczególnie, że maska jest w formie skarpetek, a producent dodatkowo zatroszczył się o to by nic nie wydostało się poza skarpetkę podczas domowego Spa. Stopy po zabiegu są miękkie i delikatne jednak ciężko określić ich efekt całkowity po jednym użyciu. Nie mniej jest to ciekawy produkt z pewnością wart uwagi.
1. Eveline krem do rąk - glicerynowy krem, całkiem dobrze się sprawdzał, choć woda w składzie niekiedy, szczególnie przy końcu produktu dawała o sobie znać niestety.
1. Laura Conti pomadka do ust - niestety barwiąca, ale używałam ją w wieczornej pielęgnacji więc nie przeszkadzał mi ten fakt. Dobrze nawilżała usta i poprawiała ich kondycję szczególnie w zimowych miesiącach. Treściwa i smakowa, warto ją wypróbować na swoich ustach.
2. Carmex - wersja truskawkowa, szału nie ma jeśli chodzi o smak, ale pielęgnuje usta, a to najważniejsze.
1. Yves Rocher Flower Party - słodki kwiatowy zapach długo utrzymując się na skórze. Bardzo się z nim lubiłam, jednak niestety po pewnym czasie zepsuł się psikacz i musiałam rozbroić dozownik i w końcowym efekcie perfumy służyły mi jako zapach zapach do pokoju.
1. Plastry na nos Nose Pore Strips Pure Derm- dobre plastry,spełniające swoją rolę, raz na jakiś czas używam ich i zawsze widzę efekty po ich ściągnięciu z nosa.
2. Hydro Pure Gel Mask Pure Derm - maska w mojej ulubionej formie, świetnie nawilża i wygładza skórę Pozostawia ją odświeżoną i promiennie wyglądającą. Jak najbardziej polecam i będę po nią sięgać w przyszłości.
3. Regenerujący Peeling Marion - rzadko sięgam po peelingi do dłoni, bo średnio mam potrzebę z nich korzystać, ten był jeszcze z dołączoną maską na dłonie, Peeling jak peeling nic specjalnego, a maska fajnie nawilżała dłonie i starczyła na kilka zużyć.
1. Ikea świeczka pomarańczowa - ostatnio zużywam zapasy świeczkowe więc niedługo nadejdzie czas wielkich zakupów i uzupełnienia zapasów. Też tak macie ?
ja po tych plastrach na nos nie widzę absolutnie żadnych efektów.. :(
OdpowiedzUsuńno co Ty ? Nie masz po zdjęciu na plasterku wągrów których się pozbyłaś ? u mnie efekt jest widoczny, ale jak wiadomo najlepsze efekty są przy regularnym stosowaniu jak ze wszystkim.
UsuńPare rzeczy znam i bardzo lubie :) plastrów na nos nie uzywam bo wiem ze nie działają :)
OdpowiedzUsuńczy tak całkowicie nie działają to bym tego nie powiedziała, ja stosując je i peeling w zasadzie oczyściłam cały nosek, no ale jak wiadomo trzeba być regularnym w tym.
Usuńmam ten płyn z Sylveco i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNa ten płyn micelarny mam już ochotę od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny chodzi mi po głowie już od jakiegoś czasu bo bardzo lubię Sylveco, a skarpetki mam ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym suchym szamponem KMS California, mam szampon, w sumie to mąż ma, ale ja używam bo jest przeznaczony do " ukrywania " siwych włosów ( których mąż nie ma ) a na włosach blond daje świetny efekt zimnej platyny, zawiera fioletowy pigment :) Fajny!
OdpowiedzUsuńMicelka Sylveco bardzo lubię, skarpety Exclusive też - fajny zastrzyk odżywczych składników dla stópek :) Isany nigdy nie stosowałam, z Rossmannem mam nie po drodze :)
ja uwielbiam ten suchy szampon,świetnie się sprawdza a do tego rewelacyjnie pachnie przez co nasze włosy zyskują jeszcze większą świeżość :)
UsuńZnam zapach Yves Rocher Flower Party i mi niestety po jakimś czasie się znudził, tn słodki zapach zaczął mnie nużyć
OdpowiedzUsuńja jestem fanką słodkich zapachów więc dla mnie był bardzo ok, a dodatkowo używałam go na zmianę z innymi zapachami :)
UsuńBardzo lubię micel z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńmicel z sylveco chciałabym wypróbować
OdpowiedzUsuńŻadnego z produktów nie testowałam. Zaciekawiły mnie te plastry na nos.
OdpowiedzUsuń_____________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Uwielbiam żele od isany, ciekawa jestem tego suchego szamponu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga !:)
Również uwielbiam zele z Isany. Aktualnie używam zelu o zapachu mango:)
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam wszystko co jest z mango związane ;)
Usuńtez wypaliłam ikeowską świeczkę ale tą poziomkową. boska była :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio zrobiłam porządne zapasy świeczkowe :)
UsuńIsana - ja jeszcze nie miałam do czynienia z tymi produktami. Dlaczego? Sama nie wiem.. :-D
OdpowiedzUsuńisana ma swietne te opakowania żeli:D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie, ja zaprzestałam, bo zaczęło mnie to denerwować :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te żele z Original Source ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko a ja żadnego produktu nie znam ;) Też się przymierzałam do opisywania wykonczen ale mi się opakowana walały i wyrzuciłam w końcu ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować płyn micelarny Sylveco :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję płyn micelarny Sylveco i dezodorant Isana :)
OdpowiedzUsuńZnam i lubię szampon suchy KMS oraz żele z Isany :)
OdpowiedzUsuńLubię te skarpetkowe maseczki ;)
OdpowiedzUsuńLipowy, to mój naj :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo polubiłam ten lakier do włosów. Chyba najlepszy jaki miałam
OdpowiedzUsuńu mnie zdecydowanie najlepiej się sprawdza spośród wszystkich lakierów jakie miałam okazję używać :)
UsuńTo ja znam tylko żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńlakier mam w planach
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuń100zl za suchy szampon? Wow... A próbowałaś z batiste, kosztują ok 14zl, a u mnie sprawdzają się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam wiele wariantów Batiste i nie wszystkie się dobrze u mnie sprawdzają, ale fakt są to dobre suche szampon lecz mało wydajne niestety. Hmm kwota kosmiczna jak za taki produkt to fakt ale za to mamy za to świeżość bez bielenia włosów, śliczny zapach który utrzymuje się długo na skórze, a do tego godną ceny wydajność.
UsuńFajne denko :)Chyba nie miałam nic z tych produktów :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście się na te skarpetki więcej nie skuszę :) A micel z Sylveco jest moim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńznam tlyko te skapretki do stóp z exclusive ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten lakier, rzeczywiście fajny :)
OdpowiedzUsuńtrochę zużyć było ;) nie znam prawie nic ;)
OdpowiedzUsuńŻele Isany the beściarskie są:) u mnie ta wersja Carmexu nie spisała się, zapach nie do przyjęcia i działanie również.
OdpowiedzUsuńdla mnie ogólnie Carmex to taki zwykły produkt nic specjalnego nie robi :)
UsuńZaciekawiłaś mnie żelem do twarzy, jak i żelem pod prysznic. Będę musiała spróbować ;). Ja miałam wersję miętową Carmexa, uwielbiam zapach mięty, jak i herbatę miętową, więc mnie, jak najbardziej zapach się podobał i świetnie pielęgnuje usta.
OdpowiedzUsuńkocham zapach tego lakieru do włosów :)
OdpowiedzUsuń