Witajcie :)
W tym miesiącu bardzo wcześnie udało mi się zebrać ze stworzeniem denkowej notki. Sama przygotowując zdjęcia zdziwiłam się jak dobrze mi poszło wykańczanie produktów, z którymi długi czas nie mogłam dać sobie rady. Troszkę się tego nazbierało więc nie przedłużając zapraszam do dalszej części.
Na początek ciało :
1. Nawilżająca mgiełka do ciała z masłem Shea Avon Senses - bardzo rzadko sięgam po produkty Avon, a dwie takie miegłki trafiły do mnie podczas jakiś zakupów. Z nawilżeniem mają mało wspólnego, bo chwilę po aplikacji skóra domaga się czegoś nawilżającego. Masło Shea oczywiście w składzie, ale na samym końcu, daleko za perfumami... Zdecydowanie nie polecam, długo się męczyłam z jej wykończeniem, a kolejna czeka jeszcze na denko. Jedyne co mają śliczne to zapachy.
2. Ideal Body Dax Cosmetics - produkt dawno temu dostałam i używałam go jak zwykłego balsamu, przyjemnie nawilżał i troszkę napinał skórę, ale efektów specjalnych nie zauważyłam.
3. Mineral Body Lotion Joy Dead Sea Minerals - przywieziony z Izraela znad morza martwego balsam i bardzo żałuje, że nie mam go pod ręką, był bardzo lekki, ale przy tym nawilżający. Szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy. Z pewnością jak trafię kiedyś na niego to się skuszę.
1. Mus do ciała Tutti Frutti, brzoskwinia&mango - mój ulubieniec jeśli chodzi o tego typu produkty, cudowny zapach rewelacyjne wchłanianie i nawilżenie. Czego chcieć więcej ? To moje kolejne zużyte opakowanie i z pewnością nie ostatnie.
2. Spray do pielęgnacji i ochrony stóp i paznokci Fuss Wohl - bardzo przyjemny spray, który służył mi do oczyszczeniu stóp przy pedicure, jako ochłodzenie w upały, a także dzięki swoim właściwością grzybiczobójczym jako odkażenie sprzętów kosmetycznych. Z pewnością wrócę do niego.
3. Maść z wit A - nie pierwsze i nie ostatnie moje opakowanie. Świetnie nadaje się do nawilżenia stóp, ust, rąk, a nawet twarzy, Bardzo praktyczna i zawsze jest w mojej kosmetyczce.
1. Emulsja do higieny intymnej Lactacyd - mój nr 1, kolejna już w użyciu. Jak dla mnie niezastąpiona. Świetnie się sprawdza w swojej roli i z pewnością z niej nie zrezygnuje prędko i będę do niej wracać za każdym razem jak się skończy.
2. Olejek pod prysznic Isana - niektórzy narzekają na zapach, nie należy do najpiękniejszych, ale idzie się do niego przyzwyczaić. Bardzo dobrze nawilża skórę, pozostawia ją miękką i delikatną, a przy tym czystą. Pewnie w przyszłości do niego wrócę.
Twarz :
1. Hydra Adapt Garnier - dałam mu kolejną szansę, no ale niestety te kremy się u mnie nie sprawdzają więc ląduje w koszu, bo szkoda narażać się na nieprzyjaciół.
2. Matujący krem nawilżający na dzień Nivea - bardzo przyjemny lekki kremik na dzień, czy matuje ciężko stwierdzić, bo nie mam problemów ze świeceniem się w ciągu dnia, ale z pewnością nadaje się na dzień, choć miałam na początku co do niego obawy. Przyjemnie pachnie i jest wydajny.
1. Ultra Color Rich Avon - ja za błyszczykami nie przepadam, ten swoje wyleżał i najwyższy czas się go pozbyć bo jedynie miejsce zajmuje.
2. Serum do rzęs Long 4 Lashes - jak dla mnie idealny, kolejne moje opakowanie, które zużyłam i to dzięki niemu mam długie ładne rzęsy i brak problemu z makijażem i ich pokazaniem. Kolejne opakowanie w użyciu, a następne czekają w zapasach.
Włosy :
1. Crema Midollo & Placenta Serical - maska z którą długo się męczyłam bo jest litrowa, ale jeśli chodzi o jej działanie na włosach to bardzo dobrze sobie radziła. Nawilżała pozostawiała je miękkie i delikatne, bez obciążania. Zapach taki fryzjerski, ale nie jest brzydki.
Zapach :
1. Amethyst Eatale Oriflame - zapach który bardzo polubiłam, ciężki i bardzo kobiecy idealny na wieczór. Intensywny i dominujący. Niestety pod koniec zepsuł mi się dozownik i inaczej musiałam sobie poradzić z wydobyciem perfum jak widać na obrazku. Jak będę miała możliwość w przyszłości to skuszę się na nie, ale póki co tonę w zapasach zapachów.
1. Chusteczki do rąk nawilżane Primark - coś co zawsze musi znaleźć się w mojej toaletce do oczyszczenia dłoni lub innych czynności.
Próbki, jestem na dobrej drodze w pracy nad zużywaniem wszystkich zapasów próbek jakie mam.
A jak tam Wasze denka z Sierpnia ?
Uwielbiam ten mus do ciała Tutti Frutti i zapach i konsystencję :)
OdpowiedzUsuńTy masz mus, a ja masełko z żurawiną i gruszką od nich
OdpowiedzUsuńWidzę parę moich ulubieńców w tym zestawieniu. ;)
OdpowiedzUsuńLong 4 Lashes koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa w końcu kupiłam ta maść z witamina A :)
OdpowiedzUsuńLubię tę maskę, jest z Kallosa o ile się nie mylę :D
OdpowiedzUsuńno właśnie chyba to nie jest Kallos, nigdzie na opakowaniu nie ma odniesienia do Kallosa, ale bardzo podobne opakowanie :)
UsuńChyba skuszę się na ten mus Tutti Frutti, pozostałych produktów nie miałam:)
OdpowiedzUsuńpolecam cudownie pachnie, świetna konsystencja i nawilżenie ;)
UsuńW końcu zamierzam wypróbowac jakiś masło do ciała z Tutti Frutti :)
OdpowiedzUsuńpróbuj bo są świetne ;)
UsuńJa mam mus z kiwi &karambola :) fajne denko !!!
OdpowiedzUsuńTa emulsja do higieny intymnej mnie interesuje;)
OdpowiedzUsuńja próbowałam innych, ale jedynie ta najlepiej się u mnie sprawdza :)
Usuńja się skusiłam na ten mus Farmony:)
OdpowiedzUsuńMus do ciała Tutti Frutti chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkrem z wit.A mam i muszę ją w końcu zacząć używać na moje okropne pięty
OdpowiedzUsuńz pewnością będzie świetnym ratunkiem dla nich :)
Usuńkusi mnie ten mus do ciała Tutti futti :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic z Twojego denka :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam masla z tutti frutti :))
OdpowiedzUsuńUżywam tej maści z wit. A kiedy jakiś kosmetyk przesuszy moją twarz, maść sprawia, że przy drugim zazwyczaj zastosowaniu skóra łapie stałą wilgotność.
OdpowiedzUsuńdokładnie, jest świetna w nawilżaniu, u mnie przede wszystkim służy do stóp i ich nawilżania ;)
UsuńSerum do rzęs marzy mi się i muszę w końcu odżałować i sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńteraz często trafiają się promocje na to serum więc czekaj i poluj ;)
UsuńMaść z witaminą A jest dobra na naprawdę bardzo przesuszoną skórę.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, tak mgiełka z Avonu ma kiepskie działanie ale śliczny zapach :)
OdpowiedzUsuńzapach na plus ale reszta.. szkoda gadać :)
UsuńNic nie miałam z twojego denka.
OdpowiedzUsuńooo akurat mam tą olbrzymią maskę!
OdpowiedzUsuńja się bardzo długo męczyłam z jej zużyciem :)
UsuńMaść z wit A zawsze mam w domku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, ze mi przypomnialas, ze musze kupić tą maść z witaminą A :D
OdpowiedzUsuńu mnie też zawsze pod ręką na awaryjne sytuacje ;)
Usuńciekawy ten balsam z Izraela. Tutti frutti uwielbiam. muszę powiedzieć, że Twój post przekonał mnie do zakupu long4lashes. tylko będzie Matki Boskiej Pieniężnej i sobie go kupię :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie kupuj bo moje rzęsiory są odkąd ją używam, a tak musiałam długo się starać by je pokazać ;)
UsuńKocham maść z witaminą A :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, Także bardzo lubię maść z witamina A :-)
OdpowiedzUsuńwitamina a to coś co trzeba mieć! :D
OdpowiedzUsuńsporo tego :))
OdpowiedzUsuńGratuluję sporego denka, zawsze mam maść z witaminą a, bardzo lubię olejki do kąpieli , ten z nivea nie różni się w zasadzie niczym od isany, oba miałam
OdpowiedzUsuńpewnie jedynie ceną :)
Usuńfajne denko, całkiem spore
OdpowiedzUsuńmialam litrowa maske ale tez sie meczylam i wiecej nie kupie takiej duzej:)
OdpowiedzUsuńniby ekonomicznie, ale jak się lubi często zmieniać kosmetyki to jest męczarnia ;)
Usuńodżywkę 4longlashes uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko olejek Isany, zapach ma średni, fakt :) Moje denko było duuuże, bo dwumiesięczne ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne denko intryguje mnie ten mus.
OdpowiedzUsuńJa swoją mgiełkę z Avonu, dalej męczę i nie mogę zużyć, podoba mi się jej zapach. Dobrze, że mi przypomniałaś o wit. A, bo teraz mam problemy z dwoma palcami (egzema), brałam maści sterydowe i niestety sucha, cienka i łuszcząca skóra to norma. Krem z mocznikiem bardzo mi pomaga na tą suchość, ale użyję teraz tej maści :)
OdpowiedzUsuńkremy z mocznikiem bardzo nawilżają, ale jestem przekonana, że większe nawilżenie osiągniesz maścią z wit A. jest świetna i od razu czujesz natłuszczenie ;)
UsuńMasc z wit A to obowiązkowy punkt także mojej kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne denko :) Miałam kiedyś ten krem Nivea, ale strasznie podrażnił moją cerę. A zielonego giganta chętnie przygarnęłabym do moich włosowych zbiorów.
OdpowiedzUsuńdobrze działa na włosy, ale ciężko ją zużyć bo jest bardzo wydajna :)
UsuńMiałam serum 4LongLashes i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńbędzie na koniec września, albo na początku października. nie zużywam wiele kosmetyków, więc robię dwumiesięczne denka :)
OdpowiedzUsuńwww.bardziejmilo.blogspot.com - zapraszam serdecznie : )
Uwielbiam serum do rzęs Long 4 Lashes za to co zrobiło z moimi rzęsami ♥ teraz postanowiłam podratować nią swoje brwi i zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie mam problemow z brwiami, ale to co zrobił z rzęsami to rewelacja, wybawienie na zawsze ;)
Usuńuwielbiam tego garniera!
OdpowiedzUsuńOj widzę, że u Ciebie denko to prawdziwe denko - produkty rozcięte hihi :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwww.panikosmetyczna.blogspot.com
oczywiście, nie lubię marnować kosmetyków, zużywam je do końca ;)
UsuńTen żel z Isany śmierdzi niemiłosiernie ale jest dobry :D Maść witaminową bardzo lubię a tego sprayu do stóp nigdy nie używałam do dezynfekcji narzędzi ;)
OdpowiedzUsuńwiadomo, że to nie jest mocna dezynfekcja, ale z pewnością czyści przyrządy :)
Usuń