Witajcie :)
Aż wstyd się przyznać, że już połowa miesiąca za nami a ja dopiero wstawiam denko z maja. Zdjęcia czekały od dawna, a dopiero dziś ujrzały światło bloga. Nie było tego aż tak dużo, ale najważniejsze, że ubywa. Nie przedłużając zapraszam na moje wyrzutki.
Na pierwszy ogień włosy :
1. Maska L'oreal Elseve Cement-Ceramid - za swojego czasu ciągle używałam tej serii. Do tej pory jest moją ulubioną z tej marki i robi wiele dobrego na moich włosach. Maska świetnie się sprawdzała i odżywiała moje włosy. Z pewnością będę do niej jeszcze wracać.
2. Sylveco Balsam myjący do włosów z betuliną - wielkie pozytywne zaskoczenie, myślałam, że nie będzie się u mnie sprawdzać, ale świetnie myje włosy pozostawia je miękkie i delikatne. Więcej o nim znajdziecie <TUTAJ>.
1. Serum kreatyna z elastyną - fajnie spisywał się na moich włosach, choć były momenty kiedy keratyna przeciążała moje włosy i musiałam odstawiać ją. Ale jako ochrona fajnie się sprawdzała. Więcej o niej znajdziecie <TUTAJ>.
Ciało :
1. Rexona Maximum Protection - bez dwóch zdań jest to mój nr 1. Daje idealną ochronę na cały dzień, bez zmartwień. To kolejne moje opakowanie i nie ostatnie. Całą recenzję o nim znajdziecie <TUTAJ>.
2. Żel pod prysznic Oceania Aromatic, wanilia i rabarbar - cudowny zapach, jak dla mnie świeżo zmiksowanych malin. Prysznic z tym żelem to sama przyjemność. Kosztuje niewiele w biedronce bo jakies 3-4 zł, a jest bardzo wydajny.
3. Mark & Spencer Essential Extracts Wild Berry - ma śliczny zapach, ale klei się pod pachami więc ląduje w koszu.
Twarz :
1. Nivea Pure effect All-in-1 - żel peeling maska, bardzo fajny produkt, oczyszcza skórę i odświeża. Po zastosowaniu skóra jest miękka i przyjemna, Bardzo wydajny żel. Pewnie jeszcze po niego sięgnę.
2. Biały Jeleń Hipoalergiczny płyn micelarny - obecnie mój ulubieniec, tak delikatnego płynu nie miałam jeszcze. Świetnie domywa makijaż, a do tego nie podrażnia ani troszkę. Z pewnością to nie ostatnia butelka u mnie. Więcej o nim <TUTAJ>.
Paznokcie :
1. Bloczek polerski - rzadko używam go na swojej płytce, ale raz na jakiś czas się przydaje.
2. Isana zmywacz do paznokci - mój ulubieniec, zużywam butelkę za butelką.
Kolorówka :
1. Mariza baza pod makijaż - sylikonowa baza, bardzo się z nią polubiłam. Świetnie sprawdzała się pod makijażem, nie zapychała, a wyrównywała skórę, po czym makijaż wyglądał nieskazitelnie. Jak będę miała okazję to do niej wrócę.
1. 2. Maybelline The Rocket Volum - wersja zwykła i wodoodporna, Jeden z moich ulubionych tuszy. Świetnie podkręca, wydłuża i pogrubia rzęsy. Do tego wersja wodoodporna idealnie się sprawdza w swojej roli. To nie pierwsze i z pewnością nie ostatnie opakowania tego produktu u mnie.
2. Bell Zoom Zoom Mascara - niedawno odkryty tusz przeze mnie, a od razu stał się ulubieńce. To moje kolejne opakowanie i nie ostatnie. Efekt jaki daje możecie zobaczyć <TUTAJ>. Tylko jedna uwaga, nie polecam szafy Bell w biedronce, bo tak są inne gorsze produkty.
Pędzle w tym Hakuro H 13 przez którego zakupiłam nowe pędzle. Z dużej kulki do konturowania zostało... hmm kuleczka do blendowania cieni. A do tego nadal gubił włosie.
Usta :
1. Balmi - jak dla mnie nie wiem o co tyle szumu wokół niego, moim zdaniem to zwykła wazelina z kiosku za 2 zł zamknięta w opakowaniu za 25 zł, a do tego szybko się psuje i produkt się rozwala.
2. Vanilla Kiss H&M - całkiem fajna zwykła wazelinka, która daje na krótki czas nawilżenie.
Paznokcie :
Masa lakierów, które już się do niczego nie nadają. Przynajmniej troszkę pomniejszyły się moje zbiory.
Chusteczki nawilżane z Primarka, muszą zawsze być u mnie pod ręką, szczególnie przy makijażach.
Uff udało się. A jakie były Wasze denka ?
Bardzo ładne denko. Ten szampon Sylveco bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie na temat Balmi, bardzo mnie rozczarował :( Absolutnie nie wart swojej ceny.
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
mam takie samo zdanie o Balmi!
OdpowiedzUsuńSporo tego;]
OdpowiedzUsuńTen lakier ma fajną gwiazdkową buteleczkę :)
OdpowiedzUsuńi miał śliczny kolorek :)
UsuńŁadne denko :) Też lubię ten zmywacz z Isany a Balmi to bubel ;)
OdpowiedzUsuńten balsam myjący z sylveco chętnie bym wypróbowąła
OdpowiedzUsuńSporo tego:). Balsam myjący u mnie wzbudził mieszane uczucia- raz włosy piekne, a przy kolejnym myciu - katastrofa...
OdpowiedzUsuńu mnie na szczęście świetnie się sprawdził :)
UsuńDuże zużycie, także lubię biedronkowe żele :-)
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się zużyć, zapach tego żelu mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuńjest przepiękny :)
UsuńWyprobuje ten szampon jak gdzieś uda mi się go dorwać :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię tą maskę z Elseve :)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda ten zel biedronkowy. rabarbar kusi ;p
OdpowiedzUsuńpozbyłaś się swojego ulubionego pędzla? -,-
OdpowiedzUsuńnie, zostawiłam do blendowania cieni :D :D :D, albo drapania się po nosie jak mnie zaswędzi :P
UsuńŁadne denko, nie znam nic z niego:)
OdpowiedzUsuńTeż często kupuje zmywacze od Isany :)
OdpowiedzUsuńTą maskę chętnie bym kupiła bo odżywkę znam :)
OdpowiedzUsuńten balsam Sylveco mam w swoich zapasach :)
OdpowiedzUsuńco do Balmi - podzielam Twoją opinię :)
też zdenkowałam maskę elseve - fioletową :D
OdpowiedzUsuńSporo tego. A ile lakierów.
OdpowiedzUsuńniestety trzeba było się pozbyć tego co już nieużyteczne :)
UsuńMiałam kiedyś tą rexonę :)
OdpowiedzUsuńLubię tą maskę Elseve, dawno jej nie miałam dzięki za przypomnienie ;)
OdpowiedzUsuńZ Twojego denka znam tylko zmywacz do paznokci ;)
OdpowiedzUsuńno to trochę tego naużywałaśD
OdpowiedzUsuńProdukty z Białego Jelenia są super! Sporo wykończyłaś tych rzeczy ;) Pozdrawiam i zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńz serii Cement-Ceramid kupiłam niedawno szampon i odżywkę, ale widzę, że moja rodzicielka się z nimi bardzo zaprzyjaźniła:P
OdpowiedzUsuńmoja tak samo, odkąd ja używam to i ona zaczęła kupować :)
UsuńU mnie baza z Marizy totalnie się nie sprawdziła....
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne denko :)
OdpowiedzUsuńja bym wyrzucila ten pedzel:)
OdpowiedzUsuńwylądował w koszu bo się nie nadaje do niczego
Usuńmuszę sprawdzić ten balsam Sylveco, bo lubię bardzo ich produkty, a tego jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę Elseve Cement-Ceramid i byłam z niej tak samo bardzo zadowolona jak Ty, od balmi wolę eoska. też nie podzielam zachwytów.
OdpowiedzUsuńEos jest dla mnie najlepszy i lubię po niego sięgać ;)
UsuńSpore zużycia :) Głównie zużycia lakierów są imponujące :)
OdpowiedzUsuńRocket to i jeden z moich ulubionych tuszy :)
OdpowiedzUsuńze styleco sie chetnie zapoznam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :) i ile lakierów poszło w kosz.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio robiłam porządek w lakierach i połowę oddałam córce koleżanki do malowania lalek ;)
OdpowiedzUsuńfajne rozwiązanie, mała przynajmniej ma radochę ;)
UsuńUwielbiam ten żel pod prysznic z Biedronki!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie kosmetyczne! :)
Gratuluję zużycia lakierów, moje siedzą u mnie miesiącami
OdpowiedzUsuńwow mi sie nie zawsze udaje wykończyć aż tyle produktów
OdpowiedzUsuńOBSERWUJEMY?
http://kamila-mazur.blogspot.com/
Bardzo fajne zuzycia, gratuluje :) Rexona Maximum Protection to rowniez moj nr 1 ;)
OdpowiedzUsuńJa sama nie tak dawno pozbyłam się sporo sztuk lakierów do paznocki, były albo zbyt gęste, albo miały kolory które kupiłam pod wpływem chwili,a wcale ich nie używałam ;)
OdpowiedzUsuń