kwietnia 24, 2015

Balea Winter Protect, kremik z maliną nordycką.

Witajcie ;)


Dziś znowu kusze tym co u nas nie jest niestety dostępne na wyciągnięcie ręki. Dokładnie mowa o kremiku Balea Winter Protect czyli krem ochronny na zimę z SPF 15. Niestety od producenta nic nie przekaże Wam, bo wszystko na opakowaniu po czesku, a w internecie nie ma nic na jego temat. Nie mniej najważniejsze Wam opowiem czyli jego działanie. Ciekawi ? Zapraszam :)


Skład :


Opakowanie, konsystencja, zapach, wydajność :
Kremik zamknięty jest w tubce stawianej na głowie i zamykanej na klik. Dodatkowo zapakowany jest w kartonowe opakowanie. Bardzo łatwo go się otwiera i wydostaje odpowiednią ilość produktu. Konsystencja jest gęsta i zbita, ale nie ma większych problemów z aplikacją kremu. Zapach pozostaje do indywidualnych upodobań. Ciężko mi go określić, ale do najlepszych nie należy, troszkę słodkawy ale nie do końca. Jednym przypadnie do gustu innym nie, jeśli chodzi o mnie to mi nie przeszkadza, bo nie wyczuwa się go na twarzy po aplikacji. Wydajność kremu nie jest najgorsza, ale zdecydowanie mógłby być wydajniejszy, używam go od miesiąca, a spokojnie połowę jak nie więcej już zużyłam. 


Działanie:
To co najważniejsze, czyli jak się sprawdza kremik z osławionej marki. I tu nie mam mu nic do zarzucenia. Codziennie wieczorem nakładam kremik na oczyszczoną skórę. Jest taki jak najbardziej lubię jeśli chodzi o mazidła na noc, czyli gęsty i ciężki. Łatwo rozprowadza się go po twarzy i czuć od razu nawilżenie. Pozostawia delikatną warstwę, ale w żaden sposób nie jest ona nieprzyjemna. Rano czuć nawilżenie i napięcie skóry, jest ona delikatna, miękka i gładka czyli efekt jak najbardziej pożądany. Kremik szybko ubywa, a pomogła mi też w tym mama która myślała, że to kremik do rąk i kilka razy sobie go "pożyczyła "  :) Mazidełko jest z dodatkiem maliny nordyckiej. Jak dla mnie jest to idealny kremik na noc w okresie zimowym szczególnie,.Gdy nasza skóra wystawiana jest na mróz on idealnie ją koi i nawilża nadając prawidłowy wygląd i stan. Szybko się wchłania, nie uczula oraz nie zapycha. Jeśli tylko macie okazję wypróbować ten krem to gorąco polecam, szczególnie jeśli lubicie tak jak ja treściwe i ciężkie smarowidełka na noc, bądź w okresie zimowym na dzień. Choć ja go wtedy nie stosowałam więc nie wiem jakby sprawdzał się z makijażem. Zaznaczę jeszcze, że ja posiadam skórę mieszaną, bezproblemową. 


Cena ok 8 zł / 50 ml 

Plusy :
+ Nawilżenie 
+ Treściwa konsystencja
+ Wygładzona skóra
+ Miękka skóra
+ Nie uczula i nie podrażnia
+ Opakowanie
+ Szybko się wchłania
+ Nie zapycha
+ Cena 

Minusy :
- Dostępność 

Znacie ten kremik ? Jakie kremy na noc lubicie ?

53 komentarze:

  1. nei znam ale całkiem fajny skład

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam, ale wydaję się być bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się fajny tylko zastanawia mnie nakładanie na noc kremu z filtrem:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz to głównie krem zimowy na dzień, ale z racji obecnej pogody i bardzo treściwej konsystencji ja stosuje go na noc, bo właśnie takie kremy lubię :) a to, że ma filtr nie czyni mi różnicy :)

      Usuń
  4. Dostępność to zawsze wielki minus przy balei, szkoda, że u nas nie ma dm-ów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zdecydowanie wielka szkoda, a akurat Balea kusi z każdej strony :)

      Usuń
  5. ja mam wlasnie ochote na krem z balea z kwasem glikolowym :D ale to tak na jesien :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego akurat nie znam bo ciężko te kosmetyki zastać u nas. Ha to ja mam wszystko po niemiecku i ani słowa nie rozumiem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię takie treściwe mazidła do rąk, jak i do ciała, więc bardzo możliwe, że przypadłby mi do gustu ten krem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze wreszcie gdzies dorwać ta baleę... Wciaz o tych kosmetykach czytam a nie miałam jeszxze ani jednego w ręku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przy następnej okazji wspomnę siostrze o tym kremie,chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi bardzo ciekawie! Po nazwie Winter Protect spodziewałam się strasznego klejucha, a tu takie miłe zaskoczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozostawia warstwę na skórze, ale jest ona raczej przyjemna niż klejąca

      Usuń
  11. Żałuję, że nie mam gdzieś bliżej DMu :( takie fajne kosmetyki mają !

    OdpowiedzUsuń
  12. Może kiedyś będę miała okazję przetestować coś z tej firmy to się może skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie mam dostępu do tych sklepów ;/ ale mam nadzieję, że kiedyś wypróbuję coś z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdybym miała do niego dostęp chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach gdyby był lepiej dostępny, to z pewnością bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam nic do twarzy z Balea.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na zimę jak znalazł :) ale już wolę o niej nie myśleć. Kocham lato i nie mówmy już o zimnie i mrozie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj zdecydowanie, ja również wole lato i dla mnie tylko ono powinno istnieć :)

      Usuń
  18. muszę zrobić jakiś wypad do Niemiec, kosmetyki Balea są świetne, tylko mogły by być lepiej dostępne u nas :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubie te firmę, mam ja pod ręka u mnie w DM :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z chęcią wypróbuję jak będę miała okazję :) Wydaje się świetny na noc :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie zawsze mam wątpliwości co do takich kremów, czy nie zaszkodzą makijażowi. Ale na noc jak najbardziej - takie właśnie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś przez przypadek użyłam go na dzień a tym samym pod makijaż i nic nie zrobił, świetnie się sprawdzał i ani troszkę nie naruszył makijażu :)

      Usuń
  22. niestety nie mam gdzie kupić....a na noc lubię takie kremiki treściwe;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam obecnie z Isany, ale słyszałam że z Evre też są fajne :) ta Balea kusi.. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Evree polecam olejki bo są świetne i nawilżają przyjemnie ;)

      Usuń
  24. przetestowałabym go ma dużo plusów ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. ja uwielbiam ciężkie i treściwe kosmetyki bo mam suchą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  26. szkoda, że ta Balea jest tak daleko..

    OdpowiedzUsuń
  27. Mieszkam w Monachium więc Balea mam pod nosem a i tak za często nie wybieram tych produktów. Będę musiała zacząć testować

    http://www.simplethingsbyjok.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Malina zachęca,super,że nie zapycha to jest istotne;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tej firmy miałam jeszcze bardzo mało produktów.

    OdpowiedzUsuń
  30. pierwszy raz spotykam się z tym kremem :)

    OdpowiedzUsuń
  31. W takim razie musze sie za nim rozejrzec ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Obecnie na noc używam kremu Garniera, ale tak w ogóle to lubię tłuste z masłem kakaowym w składzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jakoś z kolei z Garnierem nie mogę się dogadać ;)

      Usuń
  33. Aż wstyd się przyznać ale jeszcze nie miałam kosmetyku tej firmy ;D

    OdpowiedzUsuń
  34. zdecydowanie na noc lubię ciężkie, gęste kremy :) mam wrażenie, że służą mojej suchej skórze, tego z Balea nie miałam, ale zużywam teraz krem z Clinique (który jest przeznaczony na dzień) ale przez tłustszą konsystencję sprawdza się idealnie na noc właśnie

    OdpowiedzUsuń
  35. no tak, kusisz tym co u nas ciężko dostępne
    czasem sięgam po takie gęste kremy, ale mamie bym sprawiła , bo ona takie uwielbia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana mi też ciężko dostępne, ale na szczęście czasami udaje się do DM i tam robię zapasy i sięgam po nowinki :)

      Usuń
  36. Bardzo ciekawy kremik :) Jeszcze z tej firmy niczego nie miałam.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że ze mną jesteś ! Poznajmy się i zostaw ślad po sobie,tak będzie łatwiej :)
Wszelkie Twoje pytania czy wątpliwości zostaną rozwiązane najlepiej jak się da.

Copyright © DwojeWeTroje , Blogger