Witajcie :)
Tym razem udało mi się szybko wyłonić i pokazać Wam moją ulubioną piątkę Lipca i szczerze mówiąc nie było to ciężkie. Wszystko co zyskało miano najlepszych było najczęściej używane przeze mnie w minionym miesiącu. Jesteście ciekawi ? To zostańcie ze mną.
Na pierwszy ogień rusza moja ukochana pomadka z Golden Rose nr 112 piękna fuksja. Jest to nowa seria Vision Lipstic zawierająca wit. E. Mam ją od ok miesiąca, a zużycie jej jest takie jak w moich pozostałych których używam od paru miesięcy. Jednak nie ma co się dziwić skoro jest praktycznie codziennie używana. Osobną notkę poświecę jej niedługo, bo warto ją zakupić. Jest tania i cudowna. Znacie ją ?
Kolejnym produktem jest tegoroczny zakup z Bath&Body Works czyli mgiełka Pink Chiffon. Jest moim ukochanym zapachem zeszłego miesiąca i pewnie całych wakacji. Słodki, ale nie duszący zapach, który zapewne większości przypadłby do gustu. Po zużyciu jej widać jak bardzo ją sobie upatrzyłam.
Wspomniany ostatnio peeling do ust Candy Floss z Full Mellow. Cudowny o zapachu i smaku gumy balonowej, a w dodatku jadalny, czego chcieć więcej. Całkowicie możemy przenieść się do dzieciństwa gdy go używamy. Więcej o nim możecie przeczytać <TUTAJ>.
Mus do ciała Tutti Frutti z Farmona, urzekła mnie swoim słodkim i przyjemnym zapachem, a dodatkowo lekkością z jaką rozsmarowujemy do na ciele oraz nawilżenie jakie daje. Na długo wyczuwamy delikatny zapach, a nasza skóra jest miękka i przyjemna. Kolejne opakowanie czeka w zapasie jak te dobije dna.
Piątkę zamyka, ale to nie oznacza jego mniejszej wartośći wręcz przeciwnie jest ona ogromna, moje zaskoczenie i nowość od Rexona Maximum Protection. Ten sztyft jest cudowny, działa jak bloker, ale pachnie cudownie. Nakładamy go po kąpieli na noc i przez cały następny dzień mamy gwarancje ochrony przez przykrymi zapachami. Na początku myślałam, że to ściema i chwyt reklamowy, ale zapewnienia producenta są prawdziwe. Będzie o nim niedługo osobna notka.
Znacie moich ulubieńców ? Zainteresował Was jakiś produkt?
Ciekawi mnie ta Rexona, osobiście lubię tej firmy wiele razy mnie zawiodła, ale może spróbuje, a szminka boska
OdpowiedzUsuńjak dla mnie Rexona to ideał o wiele lepsza do blokerów z Ziaji itp więc polecam wypróbować :)
UsuńMiałam mus jednak inną wersję zapachową i był bardzo przyjemny, choć jego konsystencja była nieco budyniowata :P Szminki nie znam, ale wygląda pięknie ! ;)
OdpowiedzUsuńu mnie ta konsystencja się sprawdza no i do tego cudowny zapach :)
UsuńMuszę zapolować na tę Rexonę :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, w przyszłym tyg napisze o niej więcej :)
UsuńMaximum protection niestety nie sprawdza się u mnie tak dobrze jak u Ciebie, ale jest niezły. Mam wersje fresh i strasznie drażni mnie jej intensywny zapach.
OdpowiedzUsuńmi zapach bardzo przypadł do gustu, a do tego sprawdza się idealnie, to co obiecuje producent tak jest :)
UsuńOooooooo nie, nie daruję Ci :) Koniecznie muszę mieć ten peeling ! Aż mi ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńhehe kochana potwierdzam musisz go mieć, bo używanie go to czysta przyjemność :)
Usuńkosmetyki tutti frutti bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńpiekny kolor szminki!
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/08/groty-neptuna.html
Rexona mnie ciekawi, ale na razie mam jeszcze dużo Blokera. :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie do blokera nawet nie ma co jej porównywać jest o niebo lepsza :)
Usuńtutti frutti kocham :) zresztą wszystkie kosmetyki są super
OdpowiedzUsuńZerknęłam i teraz na wszystko mam ochotę:D myślałam że na rexonę nie ale jeśli działa jak bloker to chcę bardzo :)
OdpowiedzUsuńdziała o wiele lepiej niż bloker, w przyszłym tyg opiszę ją lepiej :)
UsuńJestem bardzo ciekawa jak szminka wyglada na ustach :) w opakowaniu jest piekna :)
OdpowiedzUsuńbędzie o niej post :)
UsuńYmm ten peeling do ust musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńojj jest jest... nie wiem czy jeść czy trzeć :)
UsuńFajne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńTuti fruti mniam ;D
Przez Ciebie skusiłam sie na ten peeling do ust Full mellow :D teraz pozostaje czekać:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie będziesz żałować i pokochasz go tak jak ja :)
UsuńZ tej piątki znam tylko mgiełkę - mnie też urzekła :)
OdpowiedzUsuńpraktycznie codziennie jest używana u mnie ;)
UsuńTutti- frutti--- uwielbiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam musy Farmony <3
OdpowiedzUsuńPokaż pomadkę na ustach! :)
pokażę oczywiście ;)
UsuńJestem ciekawa zapachu tej mgiełki :-)
OdpowiedzUsuńjest cudowny, słodki, ale nie przesadzony :)
UsuńMusze mieć ten peeling :) Fajna cała piątka :)
OdpowiedzUsuńOd kilku lat jestem wierna jednemu peelingowi Slim no limit z Hean :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego peelingu, ale rozejrzę się za nim :)
UsuńPiękny kolor pomadki ! Czekam na jej recenzję :)
OdpowiedzUsuńw przyszłym tyg się pojawi :)
UsuńLubię produkty Rexony i ten sztyft muszę niebawem wypróbować !
OdpowiedzUsuńgwarantuje, że będziesz zadowolona :)
UsuńTak! Pimadka ma cudowny kolor <3
OdpowiedzUsuńChyba zapoluje na krem tutti frutti ;)
Mogę prosić o poklikanie u mnie w najnowszym poście?
Do wygrania post promujący!
Zapraszam: http://gertrama.blogspot.com/2014/08/summer-wishlist.html?m=1
Mam malinową wersję tego peelingu i też ją uwielbiam
OdpowiedzUsuńnic nie znam, ale ejstem bardzo ciekawa tej mgiełki z TBS!
OdpowiedzUsuńjest cudowna, idealny zapach dla mnie ;)
Usuńkusi mnie ten mus Farmony od dawna;)
OdpowiedzUsuńZ Twojej piatki mialam tylko Rexone i w pelni moge podpisac sie pod Twoim opisem :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że i Tobie przypadła do gustu, ja wiem, że będę do niej wracać :)
UsuńMarzy mi się wejść do sklepu Bath&Body Works, pooglądać te cuda i ewentualnie kupić co nie co ;)
OdpowiedzUsuńnajlepiej na wyprzedażach, bo wtedy można upolować wile cukiereczków w miłej cenie ;)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego z Twoich ulubieńców lipca :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z wymienionych przez Ciebie produktów. Czekam na notkę o Rexonie, bo zapowiada się ciekawie. :) /P.
OdpowiedzUsuńjuż mogę ją polecić, a niedługo pojawi się notka i tam będzie więcej o niej :)
Usuńśliczny kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńPeeling do ust i mgiełka kuszą najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńDotychczas używałam Rexony w sprayu, ale zaciekawiłaś mnie tym sztyftem.
OdpowiedzUsuńsztyft działa jak bloker i spisuje się w tej roli rewelacyjnie;)
UsuńPeeling do ust Candy Floss chętnie kiedyś wypróbuję, ponieważ lubię wszelkie produkty, które mają na celu wygładzić skórę ust ;)
OdpowiedzUsuńto ten się do tego idealnie nadaje i spisuje rewelacyjnie ;)
Usuńnajbardziej mam ochotę na peeling do ust:)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych ulubieńców, a post o pomadce chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńz tutti frutti miałam peeling do ciała o tym zapachu, ale nie polubiłam go właśnie ze względu na zapach- zbyt intensywny jak dla mnie.... Ale za to szminka piękna! u mnie na blogu złota trójka :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko pomadkę i w pełni się z Tobą zgadzam :) po powrocie do Polski chętnie przygarnę więcej kolorów :)
OdpowiedzUsuńja również mam ochotę na więcej kolorów :)
UsuńMgiełkę B&B dużo osób sobie chwali :))
OdpowiedzUsuńChcę tę pomadke, a nigdzie nie mogę jej dostać
OdpowiedzUsuńna stoiskach GR w centrach handlowych łatwo ją dostać :)
UsuńMiałam balsam do ciała z tej serii Pink Chiffon B&BW i uwielbiałam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńjest cudowny jeden z moich ulubionych zapachów ;)
UsuńRexona Maximum Protection - muszę spróbować, bo ostatnio produkty mające utrzymać świeżość 48 godzin z Nivea, zawodzą mnie już po kilku godzinach i mam tego dość :-/
OdpowiedzUsuńten spokojnie daje radę, używam go na noc po kąpieli i przez cały dzień mam uczucie świeżości i przyjemny zapach zapewniony :)
UsuńNie znam, ale jadalny peeling do ust to ja poproszę:)
OdpowiedzUsuń