„Czym byłaby Twoja skóra bez codziennej pielęgnacji ?”
Nowości FlosLek do codziennej pielęgnacji zostały wzbogacone
o serię Skin Care Expert All-Day i o których częściowo pisałam w poście Piękna skóra każdego dnia !. Tym razem
kolejna odsłona produktów marki, a dokładnie serum rozświetlające Pearls oraz
krem upiększający Blur. Produkty testowane były zarówno na cerze mieszanej oraz
dojrzałej. Jak się sprawdziły ? Czy
spełniły moje oczekiwania ? Koniecznie przeczytaj.
Serum rozświetlające Pearls
Luksusowy preparat przeznaczony dla nowoczesnych kobiet,
oczekujących spektakularnych efektów. Idealny do skóry narażonej na negatywne
działanie czynników zewnętrznych, takich jak: klimatyzacja, zanieczyszczenia
atmosferyczne, tryb życia. Nowatorska formuła Selfie effect technology™
sprawia, że precyzyjnie dobrane składniki aktywne, zamknięte w unikalnych
perłach, odmładzają i zapobiegają powstawaniu zmarszczek oraz długotrwale
nawilżają. Skóra odzyskuje zdrowy, promienny wygląd i jedwabistą gładkość.
Wyjątkowa pielęgnacja zapewnia piękny początek dnia.
Krem upiększający Blur
Idealna formuła dla kobiet poszukujących perfekcyjnej i
natychmiastowej poprawy wyglądu cery. Selfie effect technology™ optycznie
koryguje niedoskonałości a skóra staje się nieskazitelna i aksamitnie gładka.
Dzięki składnikom aktywnym, krem głęboko nawilża, poprawia elastyczność i
jędrność naskórka oraz wygładza drobne zmarszczki i nierówności. Cera zyskuje
świeżość a twarz młodszy wygląd. Aksamitna konsystencja i urzekający zapach
zapewniają piękny początek dnia.
Pierwsze wrażenie
Serum zamknięte jest w podłużnym szklanym opakowaniu z
aplikatorem, co umożliwia „czyste” wydobycie produktu z opakowania. Aplikator
nie zacina się oraz bardzo płynnie chodzi. Jeśli chodzi o krem upiększający
opakowaniem jest plastikowa tubka z aplikatorem w kształcie dłuższego,
cienkiego „dzióbka” zakręcanym standardową nakrętką. Zapach Blur jest
delikatny, bardzo przyjemny lekko kwiatowy i kobiecy, kojarzy mi się typowo z
kremami przeznaczonymi dla cer dojrzałych, natomiast Pearls ma ciężkie do
sprecyzowania nuty zapachowe. Nie utrzymują się na skórze, ale również nie jest
to charakterystyczny zapach dla serii. Konsystencja serum jest lekka i
przypomina mi delikatnie żelową, zaś krem należy do tych lekkich. Wydajność w
obu przypadkach jest dobra, ponieważ już niewielka ilość pozwala na
dostarczenie skórze odżywienia.
Wrażenia po lepszym poznaniu
W obu przypadkach produkty bardzo
szybko wchłaniają się, a rozprowadzenie po skórze nie sprawia najmniejszego
problemu.
Serum Pearls posiada delikatne
drobinki uwalniane podczas aplikacji z perełek, które znajdują się w środku
opakowania, przez co po rozprowadzeniu na skórze wygląda ona na świeżą oraz
zdecydowanie ją rozjaśnia. Nie jest to oczywiście efekt wysmarowania się
brokatem, tylko delikatne odbicie światła. Kolor produktu po wydostaniu go z
opakowania nie jest całkowicie przejrzysty, posiada lekko srebrna poświatę. Jak
przypada na tego typu produkty nie ma dogłębnego nawilżenia i czuć potrzebę
nałożenia kolejnego produktu, ale zdecydowanie odżywia i wzbogaca cerę. Zarówno
w przypadku dojrzałej jak i mieszanej skóry produkt powoduje, że staje się ona
delikatna, miękka oraz wygląda na nawilżoną. Zdecydowanie trzeba przyznać, że
serum poprawia nierówności cery i je zmniejsza.
Krem upiększający w porównaniu z
serum daje natychmiastowy efekt nawilżenia, skóra w dotyku jest miękka oraz
daje całkowite odżywienie. Aplikacja jest przyjemna, co wzbogacają nuty
zapachowe kosmetyku. Dzięki szybkiemu wchłanianiu się bez problemu możemy przejść do kolejnego
kroku jakim jest nałożenie makijażu. Dzięki podstawie jaką jest krem makijaż
wygląda perfekcyjnie, a dodatkowo utrzymuje się bez zarzutów cały dzień, nie
roluje się, ani nie ściera w ciągu dnia. Krem napina skórę i ją ujędrnia. Dla
mnie jako produkt na noc nie byłby wystarczający, ale na dzienną pielęgnację
sprawdza się idealnie w obu typach cery.
W przypadku stosowania tych
produktów nie wystąpiły żadne niechciane skutki uboczne, nie powodują uczulenia
ani niechcianych krost. Można stosować je w każdym wieku, dostosowując dawkę
nawilżenia według własnych potrzeb.
Testuje cała Polska
100% badanych mam wyraziło pozytywne zdani na temat opakowań linii, natomiast to samo zdanie posiadało 98% córek.
PEARLS
82% pozytywnych opinii mam na temat nawilżenia i rozświetlenia serum Pearls, natomiast tego zdania było 85% córek.
87% pozytywnie mam ocenia konsystencję za odpowiednią, córek tego zdania było 83%.
94% badanych mam polubiło zapach serum, zaś córek tego zdania było 95%.
80% mam zakupiłoby serum, natomiast córek 74%.
Blure
96% badanych mam pozytywnie ocenia zapach kremu.
87% mam zadowolonych jest z konsystencji produktu.
85% spośród badanych mam zakupiłoby krem.
92% badanych mam poleciłoby produkt przyjaciółce.
BASE
98% córek jest zdania, że baza wygładza.
86% spośród badanych córek zauważyło przedłużenie trwałości makijażu.
79% córek zakupiłoby produkt.
92% badanych córek poleciłoby bazę swojej przyjaciółce.
Miłego dnia !
Aleksandra Anna
Pierwszy raz słyszę o tych kosmetykach :) Wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńI was very impressed with the article that you created, thank you for giving inspiration
OdpowiedzUsuńZamierzam wypróbować cala ta serie. Chetnie sięga po kosmetyki floslek.
OdpowiedzUsuńPo Flos-Lek ostatnio sięgam dawno, wstępnie to chętnie bym poznała tą serię.
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Żwawy Leniwiec
www.zwawyleniwiec.pl
Cała seria mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńCiekawa seria. Na pewno przyciąga szatą graficzną. Kosmetyki wyglądają na bardzo porządne :)
OdpowiedzUsuń