czerwca 27, 2014

Ach te glinki - maseczka nad maseczkami

Witajcie :)


Kto nie kocha glinek ? Pewnie nie ma takiej osoby, a to dlatego, że dają same korzyści i działają rewelacyjnie. Używałam gotowe maseczki glinkowe, ale najbardziej przypadła mi do gustu forma sypana tzw. zrób to sam. Biała glinka z Organique, bo o niej dziś mowa stała się przyjemną częścią mojej pielęgnacji. Chcecie ją poznać ? Zapraszam dalej.




Od producenta :
Bardzo delikatna glinka koalinowa. Cechuje ją lekka i delikatna konsystencja. Jest łagodna dla skóry, usuwa zanieczyszczenia, remineralizuje, wygładza i uelastycznia. Delikatnie rozjaśnia. Polecana jest szczególnie dla cer delikatnych, suchych, wrażliwych, skłonnych do podrażnień oraz dla skór dojrzałych. Działa również normalizująco na skórę tłustą i mieszaną. Można ją stosować do maseczek i kąpieli.



Skład :


Opakowanie, konsystencja, kolor :
             Opakowanie glinki jest plastikowe i prezentuje się świetnie, wykończenie bardzo eleganckie. ALE .... daleko mu do bycia praktycznym, czasami przy otwieraniu się zacina z racji plastikowych gwintów i trzeba się namęczyć, aby do niej się dostać. Do tego niestety mimo solidnego zamknięcia troszkę glinek się osypuje. Konsystencja proszku przygotowanego do zrobienia maski. Kolor brudnej bieli. Wydajność bardzo dobra.



Działanie :
           Glinki przygotowuję w silikonowej miseczce z użyciem plastikowej szpatułki. Do przygotowania maski na całą twarz wystarczą 2 łyżki proszku, jeśli chodzi o proporcję wody to zawsze patrzę na oko, musimy uzyskać lekko gęstą konsystencję.  Po nałożeniu nie dopuszczam do zastygnięcia glinek i zwilżam je wodą termalną w każdym momencie jak czuje, że maseczka twardnieje, a następuje to stosunkowo szybko. Glinki nie mają zapachu co jest ich plusem.
            Po zmyciu maseczki skóra jest delikatna, miękka i dodatkowo ujędrniona. Nie występuje podrażnienie bądź uczulenie, czyli maska jest bezpieczna i nie zaszkodzi nam. Twarz wygląda na świeżą i wypoczętą po zastosowaniu maski. Nie wysusza, a wręcz przeciwnie nawilża ją. Z pewnością wrócę do tej glinki, ale pewnym jest również, że po niej wypróbuje inne rodzaje.



Uwaga !
Glinek NIE można przygotowywać przy użyciu metalowych przedmiotów - miski czy mieszadełka. JEDYNIE  gumowe/silikonowe, drewniane czy szklane części.

Bonusik  :)


Cena 20 zł  / 100 g

Plusy :
+ Działanie
+ Zastosowanie
+ Nie groźna dla skóry
+ Nawilżenie skóry
+ Wydajna
+ Łatwa w przygotowaniu
+ Skład

Minusy :
- Opakowanie

Znacie tą glinkę ? Jakie są wasze przygody z glinkami ?

83 komentarze:

  1. Glinke lubie w maseczkach nąet bardzo niż bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą i Marokańską. Obie są fantastyczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham maseczki! Właśnie siedzę z jednak na twarzy. Tej nie miałam, wydaje się bardzo ciekawa. Aktualnie zużywam zapasy, które wydają się nie mieć końca. /P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli jesteśmy na tym samym etapie, również zużywam zapasy i nie widzę efektów :)

      Usuń
  4. a ja w dalszym ciągu nie miałam żadnej glinki

    OdpowiedzUsuń
  5. też ją lubię, kupuję na wagę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja rzadko używam maseczek, ale fajnie, że działa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy jej nie miałam. Chyba jeszcze nie używałam białej glinki :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio pokochałam glinkowe maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również lubię glinki,tej nie miałam,ale kiedyś na pewno wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jej, ale czytałam sporo dobrego o niej :) Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o muszę wypróbować ;)

    właśnie dodałam nowy post najrzyj ;)
    http://hermosos-diy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię glinki, ale białej jeszcze nie mialam;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O ile nie lubię takich specyfików do samodzielnego mieszania, to na to cudo skusiłabym się z wieeeelką przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam podobnie, ale glinki wole właśnie w takiej postaci :)

      Usuń
  14. Laduje na liscie zakupow :) Ja dopiero zaczynam przygode z glinkami, wiec taki "gotowiec" by sie przydal ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli chodzi o czyste glinki i proszkowe to moje pierwsze, ale wiem, że nie ostatnie opakowanie :)

      Usuń
  15. Tylko 20zł? W takim razie na pewno się skuszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy jej nie miałam, ale chętnie bym przetestowała ją na skórze :) Mam tylko nadzieję że lenistwo by nie zwyciężyło i bym się mobilizowała do robienia jej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. robienie jej to przyjemność i zabawa po części więc myślę, że leń by przegrał :)

      Usuń
  17. Skusiłam się na ghassoul z Organique, ale nie potrafię uzyskać z niej takiej jednolitej masy.
    Może przy następnej okazji kupię białą, bo wydaje się mniej problematyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tą nie ma problemu faktycznie i łatwo ją zrobić :)

      Usuń
  18. Nie tak dawno zaczęłam stosować glinkę czarną, szybko zastyga i muszę nawilżać twarz.

    OdpowiedzUsuń
  19. jutro miałam zamiar opublikować post nt. białej glinki, ale innego producenta :P

    OdpowiedzUsuń
  20. a cóż to za biała dama? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Glinki bardzo lubię. Z tej firmy jeszcze nie próbowałam używać.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeszcze nie miałam żadnej glinki, chyba trzeba to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam glinki w proszku,niestety z tej firmy jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam tego typu maseczki,mam chyba wszystkie możliwe glinki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Glinka jest świetna, uwielbiam wszelkiego typu maseczki z glinką :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak ja lubię glinki i to wszystkie, dla mnie są niezastąpione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również je bardzo polubiłam i wiem, że będą u mnie stale gościć ;)

      Usuń
  27. Mam całe pudło glinki Ghassoul, a białą miałam tylko w gotowej maseczce
    Ta chociaż na buzi wygląda mniej odstraszająco niż typowe glinki, zielona bądź ta moja

    OdpowiedzUsuń
  28. Używam glinek, najczęściej białej i zielonej. Obecnie mam maskę właśnie z kaolinem oraz z błotem z Morza Martwego z Ahavy. Ogólnie nie przepadam za glinkami w proszku, wiem, że łatwo się je sporządza, ale nie mam nigdy do nich cierpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie wole proszkowe najbardziej, a maski z błota Morza Martwego jestem bardzo ciekawa i wiem, że się na nią skusze ;)

      Usuń
  29. Uwielbiam glinki :) Teraz testuję te z Cosmo SPA są całkiem fajne i za 100 g glinki zapłaciłam 7,49 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  30. produkty Organique bardzo sobie cenię ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Muszę sobie kiedyś coś kupić z tej firmy. Podobno mają dobry peeling enzymatyczny. Glinki chyba każdy lubi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam osoby, która nie lubi, firma godna polecenia zdecydowania :)

      Usuń
  32. Miałam tą glinkę ale ją sprezentowałam. Jakoś wolę te gotowe - a ostatnio coraz rzadziej sięgam po tego typu maski, chyba mam za suchą skórę i nie bardzo się sprawdzają u mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta akurat pozostawia skórę nawilżoną i zdecydowanie nie wysusza :)

      Usuń
  33. lubię glinki:)



    ps. a u mnie ? LADY IN RED :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Chętnie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zamierzam wypróbować tą białą glinkę z Organique :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Białą glinkę mam ale innej firmy i czaka na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja póki co, mam zapas glinek :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajna rzecz. Muszę się rozejrzeć za glinkami. Jakoś zawsze mi umykają na zakupach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam wypróbować, bo glinki to przyjemne maseczki :)

      Usuń
  39. Faktycznie glinki uwielbiam, choć zazwyczaj wybieram już te gotowe :) tej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Biała glinka jest moja ulubioną:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo lubię glinki, szczególnie zieloną :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mam, ale jeszcze nie otwierałam.

    OdpowiedzUsuń
  43. Amazing product!

    Would you like to follow each other ?

    Kisses,

    Emily from Pretty Tiny Things

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam zieloną glinkę w sypkiej wersji i muszę przyznać, że świetnie oczyszcza buzię, ale tak ją ściąga, że po ok. 10 minutach po aplikacji mam skośne oczy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja nie doprowadzam do wyschnięcia glinek :) zieloną mam zamiar zakupić po skończeniu tej :)

      Usuń
  45. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat glinek, więc chyba zaopatrzę się w nią :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy nie miałam samej takiej czystej glinki ;p ale pewnie się w jakąś zaopatrzę podczas wycieczki do Gruzji :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Uwielbiam glinki ! :) W jakiej cenie jest ta? ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja mam bardzo dobre doświadczenia z glinkami, preferuję jednak gotowe maseczki z glinkami, np z zieloną - dermika perfekcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi sprawia przyjemność przygotowywanie samemu glinek :)

      Usuń

Miło mi, że ze mną jesteś ! Poznajmy się i zostaw ślad po sobie,tak będzie łatwiej :)
Wszelkie Twoje pytania czy wątpliwości zostaną rozwiązane najlepiej jak się da.

Copyright © DwojeWeTroje , Blogger